14 grudnia br. wejdzie w życie nowy rozkład jazdy pociągów. Wprawdzie do tego czasu jest jeszcze ponad pół roku, ale już pojawiają się przecieki dotyczące konstrukcji nowego rozkładu jazdy. Rozkład jazdy ustala spółka PKP Polskie Linie Kolejowe z uwzględnieniem propozycji przewoźników – wstępny projekt ogłoszony zostanie w lipcu.
Za organizację przewozów kolejowych na Dolnym Śląsku odpowiada urząd marszałkowski. Dlatego nie dziwi, że spółka marszałkowska – Koleje Dolnośląskie – otrzyma więcej pracy przewozowej. Niestety, odbędzie się to częściowo kosztem drugiej spółki podległej urzędowi marszałkowskiemu – Przewozom Regionalnym. W dalszym ciągu Przewozy Regionalne traktowane są nie tylko przez dolnośląski UM jak podrzucone przez rząd kukułcze jajo, z którym nie wiadomo co zrobić.
Największe zmiany nastąpią na linii Wrocław – Szklarska Poręba, gdzie obsługę częściowo przejmą Koleje Dolnośląskie. Spółka otrzyma też nowy tabor. Niestety nic nie wiadomo, aby na nowe składy mogły liczyć Przewozy Regionalne.
Do Kłodzka przyjeżdżać będzie więcej pociągów z Legnicy przez Świdnicę. Z Legnicy zapewne dlatego, że mieści się tam siedziba spółki KD. No bo cóż jeszcze łączy region kłodzki z Legnicą?… Ale chyba wreszcie marszałkowscy urzędnicy zauważyli, że Ziemię Kłodzką już niewiele łączy z Wałbrzychem i prawie nic z Legnicą, bo zapowiadają uruchomienie… weekendowego bezpośredniego połączenia z Kudowy do Wrocławia. Domyślamy się, że połączenie to obsługiwać będą Koleje Dolnośląskie. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Daleko więc tutaj do czasów, kiedy z Kudowy śmigały bezpośrednie pociągi do Wrocławia, Poznania, Gdyni czy Warszawy. Wszak nie tak dawno (w 2010 r.), spore pieniądze zostały wydane na promocję różnych „Kamieńczyków” i „Szczelińców” relacji Kudowa – Poznań. Niestety, w dalszym ciągu nic nie słychać w temacie rewitalizacji linii z Kłodzka do Stronia Śląskiego.
I dwie ciekawostki:
W dni powszednie kursować ma para pociągów relacji Wrocław – Nysa (raczej przez Brzeg, niż przez Kamieniec Ząbkowicki…).
Całkowitą nowością ma być pociąg relacji Wrocław – Jesenik przez Brzeg i Nysę, o ile projekt dofinansuje Ministerstwo Infrastruktury.
Wszystko ładnie i pięknie, ale co dalej z linią Wrocław- Międzylesie? Miała być jej modernizacja z funduszu unijnego i jakoś ucichło, a podnieść prędkość na niej można po przebudowie infrastruktury i korekcie najmniejszych łuków. Poza tym to wstyd żeby tory na odcinku Wrocław- Strzelin tak długo były wymieniane same szyny, to już szybciej zelektryfikowano odcinek Kamieniec Ząbkowicki- Kłodzko w latach 90-tych.